to miejsce jest niczym szkatułka, do której wkładam wycięte skrawki, gdzieś wypatrzone, uchwycone w pędzie dnia- inspiracje, które mają wiele wspólnego z pięknem szeroko pojmowanym.
piątek, 23 kwietnia 2010
MAROKAŃSKIE PRZYJĘCIE.
Coraz cieplej, więc i ochota na egzotyczne przyjęcia. Na przykład urodziny w stylu marokańskim. A my właśnie zaczęliśmy tydzień urlopu, no i mam się z tym bardzo dobrze, a jutro krótka wizyta nad morzem i planowany posiłek z widokiem na pogodne morze. Oby tylko pogoda nam dopisała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz